EaserVW | 12 gru 2008, 00:18 • # |
Cytat: "Witam kolega przymierza się do kupna Audi A4 99r jednak usluszal ze w tym samochodzie zastosowano aluminiowe zawieszenie, ktore nie bardzo wytrzymuje na Polskich drogach. Na ile to jest prawdą ? pozdrawiam BartoszP Posted: 15 Paź 2006 09:07:31 Cytuj Witam kolega przymierza się do kupna Audi A4 99r jednak usluszal ze w tym samochodzie zastosowano aluminiowe zawieszenie, ktore nie bardzo wytrzymuje na Polskich drogach. Na ile to jest prawdą ? pozdrawiam I tu ma trochę racji. Wielowahacze w A4/6/passat czasami lubią się sypać. Wymiana wszystkich (po 4 z każdej strony) to nie mały koszt, ale są ogólnie dostępne. Artur Posted: 15 Paź 2006 09:11:02 Cytuj Witam kolega przymierza się do kupna Audi A4 99r jednak usluszal ze w tym samochodzie zastosowano aluminiowe zawieszenie, ktore nie bardzo wytrzymuje na Polskich drogach. Na ile to jest prawdą ? pozdrawiam To jest prawda przeważnie wysiada przednie zawieszenie, ale to chyba jeden mankament A4 bo poza tym jest godna polecenia Pozdrawiam, Artur Jaroslaw Keczyn Posted: 15 Paź 2006 15:27:11 Cytuj To jest prawda przeważnie wysiada przednie zawieszenie, ale to chyba jeden mankament A4 bo poza tym jest godna polecenia haha a ja ostatio czytalem w GW opis typowych usterek i miejsce A4 w raportach dekry.. siedemdziesiata kotras pozycja BartoszP Posted: 15 Paź 2006 20:26:15 Cytuj To jest prawda przeważnie wysiada przednie zawieszenie, ale to chyba jeden mankament A4 bo poza tym jest godna polecenia haha a ja ostatio czytalem w GW opis typowych usterek i miejsce A4 w raportach dekry.. siedemdziesiata kotras pozycja A tak się zapytam: skąd dekra bierze informacje o usterkach? Bo A4 ekploatowane na niemieckich drogach i serwisowane w niemieckim serwisie Audi to jedno, a A4 stargane z de, eksploatowane i serwisowane w pl to drugie. IMHO oczywiście. Neno Posted: 16 Paź 2006 09:59:23 Cytuj Użytkownik "P11" napisał : Zależnie od producenta wahaczy ;-) Spotkałem sie z przypadkami ze zawias wytrzymał od 5 (pięć) tysięcy km i wymagał wymiany do ponad 200 tys (nie wymagał). Oryginały z dość lekkim silnikiem 1,6 wytrzymały 80kkm . Zamienniki za ponad 2 kzł z wymianą - ok 10kkm !!! W obu przypadkach nie było zaliczenia dziury czy studzienki albo podobnych atrakcji. Dokładnie regeneracja 8 wahaczy to koszt ok 1000zł razem z montażem w aucie. Ja wymieniałem na nowe ale nie oryginalne . P11 Posted: 16 Paź 2006 10:33:19 Cytuj Użytkownik "P11" napisał : Zależnie od producenta wahaczy ;-) Spotkałem sie z przypadkami ze zawias wytrzymał od 5 (pięć) tysięcy km i wymagał wymiany do ponad 200 tys (nie wymagał). Oryginały z dość lekkim silnikiem 1,6 wytrzymały 80kkm . Ktory to rocznik? do listopada 2000 były od TRW kótre mialy wade uszczelnienia. Chociaz 80kkm to całkiem przyzwoity wynik. Zamienniki za ponad 2 kzł z wymianą - ok 10kkm !!! Nie jestem zaskoczony Wahacze do B5 podarabiaja jak wszystko inne. Zamontontowali Ci chińska podróbe a skasowali jak za markowy zamiennik. regeneracja 8 wahaczy to koszt ok 1000zł razem z montażem w aucie. Ja wymieniałem na nowe ale nie oryginalne . To teraz zrób regeneracje ;-) Neno Posted: 16 Paź 2006 11:29:10 Cytuj Ktory to rocznik? do listopada 2000 były od TRW kótre mialy wade uszczelnienia. Chociaz 80kkm to całkiem przyzwoity wynik. "98 był . Teraz już latam mondeo . Zamienniki za ponad 2 kzł z wymianą - ok 10kkm !!! Nie jestem zaskoczony Wahacze do B5 podarabiaja jak wszystko inne. Zamontontowali Ci chińska podróbe a skasowali jak za markowy zamiennik. regeneracja 8 wahaczy to koszt ok 1000zł razem z montażem w aucie. Ja wymieniałem na nowe ale nie oryginalne . To teraz zrób regeneracje ;-) Jak pisałem mam mondeo i zamaist zawiechy robie wtryski Przembo Posted: 16 Paź 2006 15:32:28 Cytuj To teraz zrób regeneracje ;-) Jak pisałem mam mondeo i zamaist zawiechy robie wtryski A jakbys mial dalej Paska to wymienilbys na Febi-Bilstein i mial spokoj. Najlepiej kupic caly komplet, 8 wahaczy, 2 laczniki stabilizatora, 2 koncowki drazkow kierowniczych i wszystkie sruby za 1200pln. Do tego wymiana 200pln i 100 na geometrie. A trwalosc? Mi oryginaly z 97 roku zaczely siadac po 133kkm, przy 195kkm zostal jeszcze jeden oryginalny wahacz, gdybym dzisial zaczea zawiecha siadac to w ramach oszczednosci wymienilbym na Febi za 1,5kpln, to jest nawet 150-200kkm bez stresow. Trwalosc rzedu 10kkm jak pisales to gorzej niz tragedia i ja sie z czyms takim nie spotkalem. No moze raz w ukladzie kierowniczym tanie koncowki drazkow polegly po kilku kkm, po tym stwierdzilem ze za drogo wychodzi kupno byle czego. Pozdr " |
|
#do góry | Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... Czasami aż ciężko ich wyprzedzić... |
Marcin | 12 gru 2008, 19:39 • # |
W jednym zawieszenie, w drugim turbina, w trzecim duże spalanie. Samochód i jego eksploatacja to wydatek. Niewiele osób będzie jeździć kilkunastoletnim Mercedesem W124, dlatego że jest niezniszczalny. To samo tyczy się temu podobnych aut. Jeśli to jest jedyny minus tego auta, to jest godne zakupu moim zdaniem. |
|
#do góry | |
EaserVW | 13 gru 2008, 21:08 • # |
Jeśli co rok będziesz musiał wymienić łączników stabilizatora , silentblocków, końcówek i innych bzdetów za conajmniej 1000zł to Ci się odechce takiego auta. Pamiętaj, ze samochód nie ma być celem samym w sobie i skarbonką, ale ma służyć. I wybór w tym przedziale cenowym jest dość spory, i nie jest tak tragiczny. Jeśli dodamy, że mowa o aucie dziesięcioletnim to do jego permanentnie słabego punktu jakim jest rzecz w aucie fundamentalna-zawieszenia - dodać musimy całą listę upierdliwych innych usterek, trwalszych elementów, które szwankować będą z tej prostej przyczyny, że służyły komuś 10 lat i domagają się wymiany/naprawy. Uwierz mi, że auto, które wyciosane z jednego pnia drzewa nie jest- takich słabych punktów po dziesięciu latach będzie mieć sporo, nawet, jesli jest to Audi. Dlatego też nie warto podniecać się samą myślą że jest to A4 (chociaż to nic nie znaczy), tylko dobrze przeanalizować swój wybór. Turbina przy dobrej obsłudze ( odpowiednim chłodzeniu auta i unikaniu szoków termicznych) służyć może całe zycie auta. Zdiagnozować jej żywot można w prosty i dość pewny sposób. A spalania też mozesz być niemal pewien- to nie kupowanie kota w worku. Chyba, że kupujesz auto które dopiero co jest po premierze w Genewie- to rzeczywiście możesz nie wiedzieć na co się piszesz.. Ale o wyborze decyduje wiele czynników - przestronność, funkcjonalność, charyzma, chociażby to w jakim stopniu się brudzi karoseria, i jak szybko w lecie nagrzewa się wnętrze. Czy uszczelki lubią w nim puchnąc i czy przypadkiem w wersji diesla nie pierdzieli się linka obrotomierza i nie szwankuje kontrola trakcji. Nie polecam podchodzenia do tematu z założeniem, że wszystko w co się przesiądę jest dobre ponieważ jest lepsze od tego czym jeżdżę teraz. Z takiego założenia wychodzac można sobie sprawić pięknego błyszczącego Hyundaia, Kię albo SsangYang"a. Także Opla, Fiata, Forda, Lancię lub Seata. I będą miały dużo mocy, klimę, abs, elektryczne szyby i radio na kompakty. Będą przestronne, ciche i "ładne". Fajnie. Tylko żaden z nas nie ma wielkiego wora pieniędzy, by móc w samochód stale inwestować. I uwierz mi, pod kilkoma względami AudiA4 z wyżej wymienioną listą ma trochę wspólnego. |
|
#do góry | Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... Czasami aż ciężko ich wyprzedzić... |
Franz | 13 gru 2008, 21:49 • # |
Wszystko się psuje, bo to tylko maszyny. Jest tak jak mówi Marcin w jednym siada to w innym to i nic się nie poradzi. Nie ma niezawodnego auta. Mój wuja ma Audi A4 i na zawieszenie póki co nie narzekał. |
|
#do góry | |
Marcin | 13 gru 2008, 21:55 • # |
Mógłbyś się go zapytać o rzetelną opinię na temat tego auta i tu napisać? Przydałby się też przebieg, ile on przejechał km, rok prod. i silnik |
|
#do góry | |
Franz | 13 gru 2008, 22:07 • # |
Oczywiście spytam się przy najbliższej okazji, tylko ma to auto około pół roku więc za dużo to mi nie powie Rocznik jest chyba 1995 a więcej jak z nim będę rozmawiał |
|
#do góry | |
Franz | 14 gru 2008, 18:22 • # |
Sory że tak post pod postem ale gadałem dzisiaj z wujaszkiem Jego audi ma silnik 1,8, jak do tej pory narzeka na nie małe spalanie. No ale nie ma co się dziwić jak przerzucił się ze skody 1,3 Do tej pory od kupna w czerwcu walnął mu tylko czujnik od ABSu i mechanizm otwierania szyby od strony kierowcy. Dał za niego 14 tys. Lakier elegancki, w czarnym kolorze. Wersja bez klimatyzacji bo ma szyberdach. Chętnie bym chciał tą furkę. Zawieszenie na razie mu nie wysiada. |
|
#do góry | |
Marcin | 14 gru 2008, 18:33 • # |
Dosyć szybko Ci to poszło A rocznik jaki? Jeśli 95 to trochę by przepłacił. |
|
#do góry | |
Franz | 14 gru 2008, 19:43 • # |
No akurat wuja co niedziele do mojej babci przyjeżdża a rocznik jednak 96 ale i tak przepłacił |
|
#do góry | |
EaserVW | |
no to problem zawieszenia A4 niniejszym odchodzi do lamusa |
|
#do góry | Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... Czasami aż ciężko ich wyprzedzić... |