Serwis mojemoto.pl utrzymuje się wyłącznie z jednego banera zawierającego reklamy.
Aby kontynuować, proszę wyłączyć program blokujący reklamy i odświeżyć stronę.

Motologi
Rankingi
Kluby
Forum
Zaloguj sięUtwórz konto
BizonekM06
20 sie 2013, 15:27#
Posty: 186
Chciałbym zaprezentować kolejną fotorelację ;)
III Międzynarodowy Zlot Motocyklowy w Łebie, odbył się w dniach 16-18 sierpnia 2013r.
Wyjazd na tą imprezę planowałem od dawna, powodów było kilka: ciekawa trasa, piękne miasteczko, które bardzo lubię oraz program imprezy i jej klimat.
Zlot w Łebie, odbywa się na ogromnym, trawiastym placu w centrum miasta. Do dyspozycji są sanitariaty, kontener z prysznicami, zaplecze gastronomiczne oraz scena dla koncertujących kapel.
Cały teren podzielony jest na sektory z wytyczonymi alejkami, to bardzo praktyczne bo nikt nie ma problemu z wyjazdem. Miejsce pod namiot można wybrać dowolnie, nikomu nie przeszkadza że właściciel ścigacza parkuje obok rasowego draga. Wyjazd zaplanowałem tylko na dwa dni, w niedzielę 18 sierpnia, chciałem już być w domu, by pojechać na turniej rycerski, organizowany na zamku w Liwie. Moja Honda to motocykl typu naked, więc by zabrać klamoty na kilka dni, potrzebuje paru dodatków. Kufer tylny Kappa, rolbag Naxa i tankbag Metro, taki zestaw bagażowy całkowicie mi wystarcza, oczywiście do wyjazdu solo. Spokojnie mieści namiot, śpiwór, karimatę oraz wszelkie niezbędne bambetle.
Wyruszyłem na trasę w piątek, 16 sierpnia, godz. 6,30 ze stanem licznika 48140 km,
pierwszy postój i tankowanie, zrobiłem za Elblągiem, godz. 10,30 przy stanie licznika 48464 km.
Na pole namiotowe w Łebie, dojechałem o godz. 13,30 a licznik wskazał przebieg 48599 km.
Po opłaceniu na bramie wpisowego w wysokości 50zł ( w tej cenie informator zlotowy, znaczek, naszywka, naklejki i wszelkie atrakcje zlotowe ), wybrałem sobie miejsce i rozbiłem namiot.
Dalszy program pobytu, jest podobny do innych zlotów motocyklowych: słuchanie dobrej muzyki, picie złocistego płynu, konkursy i pokazy, strzelanie z wydechu oraz parada. Dodatkowym plusem Łeby jest pobliskie morze oraz sporo atrakcji jakie zapewnia wieczorem miasto :)
Część gastronomiczna i piwna na terenie zlotowiska nie należy do najtańszych, zaopatrzenie robiłem więc na mieście. Około 50m od bramy znalazłem knajpkę Bosman, polecam u nich fajne śniadania i obiady. Sobota przyszła bardzo szybko i pora była, powoli wracać do domu.
Spakowałem dobytek na motocykl i o godz. 13,25 wyjechałem w trasę. Maszynę zatankowałem do pełna za Lęborkiem, potem to już tylko sympatyczna jazda w stronę stolicy :)
Kolejny postój i tankowanie zrobiłem pod Mławą, o godz. 17,50 przy stanie licznika 48927 km.
Do garażu dojechałem o godz. 19,50 – licznik wskazał przebieg 49062 km.
Łącznie Honda pokonała 922 km, spalając 43 litry benzyny, za kwotę 241, 40 zł, średnie spalanie wyszło 4,6 litra na 100 km.
Polecam wszystkim zlot motocyklowy w Łebie, za rok zapewne go odwiedzę, tylko pewnie na innej, większej maszynie. Zapraszam do obejrzenia kilku foteczek :)


























post edytowany przez autora 20 sierpnia 2013 , 20:34.
#do góry
EaserVW
21 sie 2013, 00:26#
Posty: 363
Fotorelacja jak zwykle na wysokim poziomie; a dokładność godzin i stanów licznika godna aptekarza :P
Zdjęcia super, oddają część klimatu, i maszyny, i 'leśne dziadki" b. fajne. Na trzecim zdjęciu od końca widać nowszą hondę; wyżej pojawia się ten sam model, wiśniowy.. co to za jedna? Taka brzydka, że aż ładna. Straszliwy mastodont.. Co to za model, przedziwny, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Nietuzinkowy.
#do góryCzasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców.
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasami aż ciężko ich wyprzedzić...
BizonekM06
21 sie 2013, 09:52#
Posty: 186
Leśne dziadki na scenie to organizatorzy całego bałaganu, młodszy z lewej to Kudłaty a ten starszy z brodą to znany w środowisku Wiking. Mastodonty na fotach to nic innego jak Honda Valkyrie Rune model z 2004r, szkoda że nie słyszałeś jak toto odpala, muzyka dla uszu ;)
#do góry

Aby móc pisać posty zaloguj się, jeśli nie posiadasz konta dołącz do nas.