Właściciel: bartnow900R (PW) • link#1 • link#2 • komentarze (2) (w ulubionych: 0 razy, wyświetleń: 2010)
Dodano 21 marca 2013
Dodano 21 marca 2013
Marka i model:
Średnia ocena:
5 z 1 głosów
Ten tydzień:
5 z 1 głosów
Wersja:
-
Rok produkcji:
2013
Pojemność:
49,8cm³
Moc:
3KM (2.2kW)
Waga:
70kg (0.07T)
Przyspieszenie:
- s. do 100 km/h
Maks. moment obr.:
2,85 Nm
Rodzaj paliwa:
Zużycie paliwa:
4 l. na 100 km
Dodatkowe wyposażenie:
Opis:
Pojazd ten ma dość zawiłą historię ,ale właściwie to jest według mnie pasjonujące poznawać i znać całą historię pojazdu jaki posiadam.
A więc było to tak: Pierwszym właścicielem owego sprzętu był kuzyn mojego najlepszego kumpla ,dostał go gdy miał 17 lat i zrobił nim ok. 4 tyś ,po czym Ogar przeszedł nie fachową naprawę sprzęgła ,której skutki objawiły się już po paru następnych kilometrach niszcząc sprzęgło ,łamiąc sprężynki i zabezpieczenia i wyginając kosz sprzęgłowy. Właściciel szukając usterek zastanego silnika w układzie korbowym odstawił go ostatecznie na kupkę złomu gdzie Ogar przeleżał ze spuszczonym silnikiem bez cylindra ok. 19 lat... Ogara napadła ruda na silniku pojawił się mech i utlenienia aluminium.
Około roku 2009 Romet trafił w stanie bliskiego rozkładu właśnie do mojego najlepszego przyjaciela z którym to wspólnie ratujemy takie szrociki ,tam u niego został rozebrany na części pierwsze i silnik i nadwozie, po czym kumpel pomalował (oczywiście po piaskowaniu) nadwozie na błękit paryski ,wyszło dosyć ładnie bez zacieków i ubytków. Niestety w 2010 Ogar będąc już złożony, bez silnika trafił do "poczekalni" garażu rezerwowego gdzie miał stać do chwili ,nadejścia weny u kumpla jednak, ostatecznie tego czasu nie było i nie było...
W końcu w 2012 roku gdzieś na wiosnę znajomy z internetu napisał ,że pilnie potrzebuje ramy Ogara 200 więc ja mając dostęp do tego egzemplarza postanowiłem z kumplem ,że go rozłożę i sprzedam ramę ,a reszta części zasili nasz garaż części zamiennych i posłuży do odbudowy innych modeli. Jednak ostatecznie po tym jak go przywiozłem do siebie i rozebrałem dostałem telefon ,że zamówienie jest nie aktualne... No i cóż byłem trochę w kropce w związku z tą sytuacją. We wakacje Ogar jak i większość moich sprzętów ze względów wynikających z potrzeby wolnego garażu trafiły na działkę oddaloną o jakieś 5 km. Siedząc na ranczu w weekendy i wakacyjne dni ,postanowiłem ,że odbuduje tegoż Ogara do stanu bliskiemu perfekcji i to jak najmniejszym kosztem. Jeszcze w sierpniu przywiozłem od kolegi worek z silnikami Jawki 223 ,żeby z 4 rozłożonych zrobić 1 igłę i tak się też stało :).
W poszczególnych rubrykach będzie opisany dalszy ciąg napraw jakie go spotkały :).
A więc było to tak: Pierwszym właścicielem owego sprzętu był kuzyn mojego najlepszego kumpla ,dostał go gdy miał 17 lat i zrobił nim ok. 4 tyś ,po czym Ogar przeszedł nie fachową naprawę sprzęgła ,której skutki objawiły się już po paru następnych kilometrach niszcząc sprzęgło ,łamiąc sprężynki i zabezpieczenia i wyginając kosz sprzęgłowy. Właściciel szukając usterek zastanego silnika w układzie korbowym odstawił go ostatecznie na kupkę złomu gdzie Ogar przeleżał ze spuszczonym silnikiem bez cylindra ok. 19 lat... Ogara napadła ruda na silniku pojawił się mech i utlenienia aluminium.
Około roku 2009 Romet trafił w stanie bliskiego rozkładu właśnie do mojego najlepszego przyjaciela z którym to wspólnie ratujemy takie szrociki ,tam u niego został rozebrany na części pierwsze i silnik i nadwozie, po czym kumpel pomalował (oczywiście po piaskowaniu) nadwozie na błękit paryski ,wyszło dosyć ładnie bez zacieków i ubytków. Niestety w 2010 Ogar będąc już złożony, bez silnika trafił do "poczekalni" garażu rezerwowego gdzie miał stać do chwili ,nadejścia weny u kumpla jednak, ostatecznie tego czasu nie było i nie było...
W końcu w 2012 roku gdzieś na wiosnę znajomy z internetu napisał ,że pilnie potrzebuje ramy Ogara 200 więc ja mając dostęp do tego egzemplarza postanowiłem z kumplem ,że go rozłożę i sprzedam ramę ,a reszta części zasili nasz garaż części zamiennych i posłuży do odbudowy innych modeli. Jednak ostatecznie po tym jak go przywiozłem do siebie i rozebrałem dostałem telefon ,że zamówienie jest nie aktualne... No i cóż byłem trochę w kropce w związku z tą sytuacją. We wakacje Ogar jak i większość moich sprzętów ze względów wynikających z potrzeby wolnego garażu trafiły na działkę oddaloną o jakieś 5 km. Siedząc na ranczu w weekendy i wakacyjne dni ,postanowiłem ,że odbuduje tegoż Ogara do stanu bliskiemu perfekcji i to jak najmniejszym kosztem. Jeszcze w sierpniu przywiozłem od kolegi worek z silnikami Jawki 223 ,żeby z 4 rozłożonych zrobić 1 igłę i tak się też stało :).
W poszczególnych rubrykach będzie opisany dalszy ciąg napraw jakie go spotkały :).
Silnik:
Standardowy silnik Jawa typ 223
Silnik jest złożony na oryginalnych karterach od niego, z nowymi łożyskami ,uszczelkami, uszczelniaczami. Silnik posiada nowy tłok z pierścieniami, sworzniem, zabezpieczeniami ,cylinder nominał czeski! w stanie bdb (wybrany z 10 jakie były) ,gaźnik Jikov nowy z moich prywatnych zapasów. Ogółem koszt remontu silnika nie przekroczył 50zł! I nie dawałem mu chińskich łożysk tylko Nachi ,po prostu większość części była już na miejscu i nic nie trzeba było kupować.
Silnik jest złożony na oryginalnych karterach od niego, z nowymi łożyskami ,uszczelkami, uszczelniaczami. Silnik posiada nowy tłok z pierścieniami, sworzniem, zabezpieczeniami ,cylinder nominał czeski! w stanie bdb (wybrany z 10 jakie były) ,gaźnik Jikov nowy z moich prywatnych zapasów. Ogółem koszt remontu silnika nie przekroczył 50zł! I nie dawałem mu chińskich łożysk tylko Nachi ,po prostu większość części była już na miejscu i nic nie trzeba było kupować.
Nadwozie:
Nowy błękitny lakier dobrany mniej-więcej pod kolor oryginalny ,będą jeszcze naklejki na baku :) . Obecnie ma lampę przednią od Mustanga ,ale docelowo będzie oryginalna. W nim była akurat nowszego typu tzn. z zewnętrznymi gniazdkami.
Zawieszenie:
Przednie było naprawiane ,ma nowe tulejki prowadzące i lagi są zmienione ,gdyż stare były w kiepskim stanie. Z tyłu są amortyzatory z zapasów bez rdzy z bardzo ładnym chromem :).
Tuning:
?
Plany:
-Złożyć koła
-Ślub ramy z silnikiem
-Położenie elektryki
-Założenie oryginalnej lampy przedniej
Czyli dokończyć i troszkę pośmigać i dbać.
-Ślub ramy z silnikiem
-Położenie elektryki
-Założenie oryginalnej lampy przedniej
Czyli dokończyć i troszkę pośmigać i dbać.
Zalety:
-60% wykonanego planu wobec niego.
-Silniczek jak z fabryki.
-To jest Romet :)
-Już troszkę sentymentu w sobie ma :).
-Silniczek jak z fabryki.
-To jest Romet :)
-Już troszkę sentymentu w sobie ma :).
Wady:
-Spawana stopka hamulca
-Brak dokumentów
-Brak dokumentów
Pamiętna podróż:
-Testy zawieszenia i hamulców na holu Ogara 900R
Osiągnięcia:
To co dotychczas w nim zrobione.
Aby móc głosować i dodawać komentarze zaloguj się, jeśli nie masz konta dołącz do nas.
BizonekM06+1 21 mar 2013, 18:30
Kolejny antyk, który trafił pod właściwy adres :) Powodzonka w pracach.
#