Właściciel: EaserVW (PW) • link#1 • link#2 • link#3 • komentarze (115) (w ulubionych: 5 razy, wyświetleń: 50643)
Dodano 29 kwietnia 2011
Dodano 29 kwietnia 2011
Marka i model:
Średnia ocena:
4.76 z 111 głosów
Ten tydzień:
5 z 4 głosów
Wersja:
targa
Rok produkcji:
1986
Pojemność:
2496cm³
Moc:
163KM (119.9kW)
Waga:
1100kg (1.1T)
Przyspieszenie:
8,3 s. do 100 km/h
Maks. moment obr.:
- Nm
Rodzaj paliwa:
Zużycie paliwa:
7-15 l. na 100 km
Dodatkowe wyposażenie:
Alufelgi Centralny zamek Elektryczne lusterka Elektryczne szyby Immobiliser Klimatyzacja Skórzana tapicerka Szyberdach Tempomat Wspomaganie kierownicy
Opis:
Na ile mam czas i możliwości to staram się pracować nad autkiem- małymi kroczkami do wciąż odległegocelu.
Silnik:
M44/01 - 06
Odżył, po wielu zabiegach i przejściach, poważnych ingerencjach w układ chłodzenia, generalce głowicy, uszczelnieniu znów ma swoją moc. W 2010 wyrzuciłem odziedziczony po poprzednim właścicielu filtr stożkowy który na pewno silnikowi nie pomagał.. Wrócił duży airbox zasysający zimne powietrze zza lewej obrysówki, a nie jak do tej pory było- gorące z chłodnicy. Udało mi się skompletować wszystkie jego uchwyty, wiec pod maską zrobił sie nalezyty porządek. Najbliższą zmianą będzie kompletny rozrząd i nowa ramka wentylatorów.
Odżył, po wielu zabiegach i przejściach, poważnych ingerencjach w układ chłodzenia, generalce głowicy, uszczelnieniu znów ma swoją moc. W 2010 wyrzuciłem odziedziczony po poprzednim właścicielu filtr stożkowy który na pewno silnikowi nie pomagał.. Wrócił duży airbox zasysający zimne powietrze zza lewej obrysówki, a nie jak do tej pory było- gorące z chłodnicy. Udało mi się skompletować wszystkie jego uchwyty, wiec pod maską zrobił sie nalezyty porządek. Najbliższą zmianą będzie kompletny rozrząd i nowa ramka wentylatorów.
Wnętrze:
Nie znęcałem się jeszcze za bardzo, jeszcze nie mam na nie pomysłu wyklarowanego, ale chyba odważę się na coś nietypowego i nie zostanie totalna seria. Niebawem tapicer uzupełni braki i wnętrze zostanie kompleksowo wyprane a skóra zakonserwowana.
Nadwozie:
modified US look ; w tej blach wersji zostanie. Copenhagen Blue Y5B. Projekt ewoluuje, moje poczynania można śledzić w galerii zdjęć. Obecnie pas nosek/pokrywy pop up'ów/maska to rost pod 15 warstwami klaru i pałąk lamp monte carlo, które zamontowane są bez ingerencji w nadwozie. Powrót do serii jest możliwy i wykonalny w ciągu godziny.
Zawieszenie:
-40/-40, czerwone koni. Już ogarnięte.
Tuning:
-
Car audio:
Nie ma, ale coś skromnego się pojawi. Podstawą w tym aucie będzie przede wszystkim wyciszenie wnętrza; drzwi, błotniki, podłoga.. auto jest dosyć głośne, zwłaszcza z obecnym wydechem sebringa założonym w czerwcu 2012, ale w mieście czasem chciałoby się czegoś posłuchać. Z przodu na zostaną jajka 6x9, z tyłu w boczkach pojawią się najprawdopodobniej jakieś przyzwoite głośniki fi 16 z maskownicami, bo oryginalna tapicerka "pożera" lwią część przyzwoitego brzmienia głośników. Dojdą zgrabne tweetery i całość powinna dawać radę- widziałem i słyszałem tak zestrojone 944- było dyskretnie i skutecznie- a o to właśnie mi chodzi.
Plany:
Doprowadzić całość do naprawdę nienagannego stanu i jeździć. W czerwcu 2013 prosiak wybywa do blacharza i lakiernika, będzie się działo.
Zalety:
niski, twardy, bez bagażnika, paliwożerny, stary i w ogóle nieprzystający do rzeczywistości.. dlatego jedyny w swoim rodzaju. Nawet na zlotach, przy swoich braciach, zdecydowanie się wyróżnia ;)
Wady:
Czerwiec 2012- padła mi skrzynia biegów- rozsypał się w trasie atak. Byłem zmuszony kupić nową skrzynię i dokonać hybrydy starej z nową. Przy okazji pojawiły się nowe strzelające dotychczas półosie. Dla potomnych, którzy być może będą mieć takie rozterki jakie miałem ja: na 100% bebechy skrzyni 944_1serii pasują do obudowy 2 serii. Nie ma mozliwości zamontowania skrzynki 1serii do drugiej, ponieważ mocowania do podwozia są zupełnie inne(stara skrzynia podwieszana jest na gumowo-metalowych poduszkach) zaś nowa centralnie, na dwóch tulejach przechodzących przez odlane w obudowie otwory. Od biedy dałoby się dorobić mocowania, ale lepiej skrzynię zdystansować i powiesić dokładnie tak "jak książka pisze". Skrzynia I serii różni się też od II tym, że nie ma wyjścia na pulsator-czujnik prędkości, ba- nie ma nawet zaślepki. W 1serii prędkościomierz podpięty jest linką pod koło. Dodam, że plug&play istnieje w drugą stronę, do 944 1serii bez problemu można wstawić skrzynię drugiej serii... i odsprzedać (zaślepiony) bezczynnie siedzący chodliwy czujnik prędkości.
Autko raz po raz delikatnie niedomaga, ale rzadko trafia na lawetę. Jego grymasy wynikają głównie z faktu, że przez lata nikt w nie nie inwestował. W zeszłym i w tym roku auto zrobiło ponad 20tys km i spisuje sie bardzo dzielnie.
Autko raz po raz delikatnie niedomaga, ale rzadko trafia na lawetę. Jego grymasy wynikają głównie z faktu, że przez lata nikt w nie nie inwestował. W zeszłym i w tym roku auto zrobiło ponad 20tys km i spisuje sie bardzo dzielnie.
Pamiętna podróż:
Tak poważnie to kręcę się nim póki co głownie po mieście; na początku nieufnie wybrałem się w sześćdziesięcio kilometrową trasę- nie byłem pewien chłodnicy, termostatu i listwy wtryskowej. Do zmiany pozostaje jeszcze olej w skrzyni oraz przewody paliwowe z filtrem, który już czeka. I wtedy gdzieś się odważę dalej ;)
UP: zrobiłem trasę 800km+, w jedną stronę bardzo ostrożnie i uważnie, przyglądałem się zachowaniu auta, słuchałem go i obserwowałem uważnie wskaźniki.. kilka razy zatrzymywałem się żeby nie ufać do końca kontrolkom.. uzupełniłem płyny, i odwazylem się zrobić 160km w powrotną stronę nieco 'ostrzej', wybrałem trasę krętą i dość szybką.. jak na p185/t225 autko prowadzi sie wyśmienicie, na łukach można sobie pozwolić na naprawdę szybką jazdę, wręcz redukcję i przyspieszanie (suchy asfalt, gorące opony).. Na trasie auto zyskuje na dynamice, rozgrzewa się i bardzo płynnie reaguje.. o niebo lepiej niż na krótkich dystansach czy w mieście. Skrzynia okazała się być precyzyjną i dała poznać dlaczego piąty bieg jest zestrojony tak a nie inaczej zwłaszcza gdy dostała nowy olej gl5 sae 75W90. Auto faktycznie lubi jak ciągnie się je ponad 4 tys i wtedy daje potężną frajdę z jazdy, chociaż powyżej 150 komfort rozmowy nie istnieje. Trzeba zmienić klocki z przodu bo w nocy denerwuje kontrolna 'brake pads'
Up+
Zrobiłem kolejną trasę, Srz-Bieszczady-Srz, 600+ km, z tego stówka na pusto bez bagaży po serpentynach.. Setup przedniego zawiasu jest rewelacyjny, auto genialnie trzyma się w ostrych szybkich zakrętach i daje potężną radość pewnie się prowadząc. Ciąg dalszy niedosytu z hamulcami, ale już powoli za ten temat się zabieram. Spalanie na serpentynach (niemal OS'ach) bliskie 16litrów, na trasie do 130, równym tempem ok 9-10.
Up: zrobiłem jednodniowo trasę 670km, spalanie przy przelocie na dystansie 120km przy prędkości 200-220 ok 17litrów. Na pozostałym dystansie około 12.
Up: zrobiłem trasę 550km, też jeden dzień, żwawo ale rozsądnie, spalanie na trasie 9.5 litra.
Rozpocząłem sezon 2012, odpalając samochód po 5miesięcznym postoju. Zapalił sprawnie, rozruszałem go robiąc 20km "po okolicy" i zrobiłem od razu trasę 570kilometrów. Wiosna, koło zera, letnie opony, przy średniej prędkości ok 90km/h na trasie spalanie niewiele ponad 9 litrów. Moim zdaniem to absolutne minimum, podróż na 4biegu do 3300obr i na 5. do 2500.
UP: zrobiłem trasę 480km, 90-120, ok 10 litrów.. klocki przód się już całkiem skończyły, w przyszłym tygodniu muszę całość ogarnąć, bo już nie wypada się wybierać takim w trasę.
Up maj'12: zrobiłem trasę 770km w dwa dni, przeciętnie 100, miejscami 170, raz 200.. średnio 11litrów. Tarczobębny do zmiany, chłodzenie o dziwo w normie. Mile mnie zaskoczył płynnością zmiany biegów i ogólną charakterystyką. ..dawno widać nie byłem nim w trasie ;)
Czerwiec: zrobiłem prosiakiem kolejną trasę bliską 700km,
już na nowej skrzyni. Powiedzmy, że samochód się układa na nowo i dociera, wszystko w porządku. Spalanie ok. 11litrów, mimo upałów temperaturę trzyma jak należy.
połowa lipca- pierwszy tydzień sierpnia:
Prosiakiem przez trzy tygodnie zrobiłem blisko tysiąc kilometrów, wzdłuż ukraińskiej granicy, zwiedzając przeróżne zadupia, zakamarki, dzikie ostępy. Momentami prosię pokazuje zadatki na offroadowca, ale z uwagi na jednak niski zawias staram się go nie wpuszczać w "trudny" teren. Udało mi się powiesić go raz, na polnej drodze-jedynym dojeździe do pola namiotowego tuż przy Szumach w Suścu. Odrobina walki, łopata, masa kurzu i prosiak przejechał. Spalanie zupełnie w normie, z rzeczy do zrobienia wyskoczył do zmiany przedni tłumik, który co rusz wpada w wibracje i potwornie mnie denerwuje. Reszta bez najmniejszych zastrzeżeń. W tym czasie prosiak jest moim mobilnym domem i składzikiem na sprzęt foto-video ;)
up maj 2013: autko do końca sezonu 2012 i do maja 2013 zrobiło dobre 6tys km, po różnych trasach całej Polski.
Niemal wcale bez niespodzianek. Niemal, ponieważ regualtor napięcia wyzionął ducha na zlocie na Śląsku. Straciłem ładowanie i miałem "samochód na baterie". Koledzy z klubu jednak wspaniale dopomogli, poratowano mnie akumulatorami i eksortą, i prosiak o własnych siłach (i cudzym prądzie) dotarł pod Kraków, gdzie mimo niedzieli został przywrócony do życia.
UP: zrobiłem trasę 800km+, w jedną stronę bardzo ostrożnie i uważnie, przyglądałem się zachowaniu auta, słuchałem go i obserwowałem uważnie wskaźniki.. kilka razy zatrzymywałem się żeby nie ufać do końca kontrolkom.. uzupełniłem płyny, i odwazylem się zrobić 160km w powrotną stronę nieco 'ostrzej', wybrałem trasę krętą i dość szybką.. jak na p185/t225 autko prowadzi sie wyśmienicie, na łukach można sobie pozwolić na naprawdę szybką jazdę, wręcz redukcję i przyspieszanie (suchy asfalt, gorące opony).. Na trasie auto zyskuje na dynamice, rozgrzewa się i bardzo płynnie reaguje.. o niebo lepiej niż na krótkich dystansach czy w mieście. Skrzynia okazała się być precyzyjną i dała poznać dlaczego piąty bieg jest zestrojony tak a nie inaczej zwłaszcza gdy dostała nowy olej gl5 sae 75W90. Auto faktycznie lubi jak ciągnie się je ponad 4 tys i wtedy daje potężną frajdę z jazdy, chociaż powyżej 150 komfort rozmowy nie istnieje. Trzeba zmienić klocki z przodu bo w nocy denerwuje kontrolna 'brake pads'
Up+
Zrobiłem kolejną trasę, Srz-Bieszczady-Srz, 600+ km, z tego stówka na pusto bez bagaży po serpentynach.. Setup przedniego zawiasu jest rewelacyjny, auto genialnie trzyma się w ostrych szybkich zakrętach i daje potężną radość pewnie się prowadząc. Ciąg dalszy niedosytu z hamulcami, ale już powoli za ten temat się zabieram. Spalanie na serpentynach (niemal OS'ach) bliskie 16litrów, na trasie do 130, równym tempem ok 9-10.
Up: zrobiłem jednodniowo trasę 670km, spalanie przy przelocie na dystansie 120km przy prędkości 200-220 ok 17litrów. Na pozostałym dystansie około 12.
Up: zrobiłem trasę 550km, też jeden dzień, żwawo ale rozsądnie, spalanie na trasie 9.5 litra.
Rozpocząłem sezon 2012, odpalając samochód po 5miesięcznym postoju. Zapalił sprawnie, rozruszałem go robiąc 20km "po okolicy" i zrobiłem od razu trasę 570kilometrów. Wiosna, koło zera, letnie opony, przy średniej prędkości ok 90km/h na trasie spalanie niewiele ponad 9 litrów. Moim zdaniem to absolutne minimum, podróż na 4biegu do 3300obr i na 5. do 2500.
UP: zrobiłem trasę 480km, 90-120, ok 10 litrów.. klocki przód się już całkiem skończyły, w przyszłym tygodniu muszę całość ogarnąć, bo już nie wypada się wybierać takim w trasę.
Up maj'12: zrobiłem trasę 770km w dwa dni, przeciętnie 100, miejscami 170, raz 200.. średnio 11litrów. Tarczobębny do zmiany, chłodzenie o dziwo w normie. Mile mnie zaskoczył płynnością zmiany biegów i ogólną charakterystyką. ..dawno widać nie byłem nim w trasie ;)
Czerwiec: zrobiłem prosiakiem kolejną trasę bliską 700km,
już na nowej skrzyni. Powiedzmy, że samochód się układa na nowo i dociera, wszystko w porządku. Spalanie ok. 11litrów, mimo upałów temperaturę trzyma jak należy.
połowa lipca- pierwszy tydzień sierpnia:
Prosiakiem przez trzy tygodnie zrobiłem blisko tysiąc kilometrów, wzdłuż ukraińskiej granicy, zwiedzając przeróżne zadupia, zakamarki, dzikie ostępy. Momentami prosię pokazuje zadatki na offroadowca, ale z uwagi na jednak niski zawias staram się go nie wpuszczać w "trudny" teren. Udało mi się powiesić go raz, na polnej drodze-jedynym dojeździe do pola namiotowego tuż przy Szumach w Suścu. Odrobina walki, łopata, masa kurzu i prosiak przejechał. Spalanie zupełnie w normie, z rzeczy do zrobienia wyskoczył do zmiany przedni tłumik, który co rusz wpada w wibracje i potwornie mnie denerwuje. Reszta bez najmniejszych zastrzeżeń. W tym czasie prosiak jest moim mobilnym domem i składzikiem na sprzęt foto-video ;)
up maj 2013: autko do końca sezonu 2012 i do maja 2013 zrobiło dobre 6tys km, po różnych trasach całej Polski.
Niemal wcale bez niespodzianek. Niemal, ponieważ regualtor napięcia wyzionął ducha na zlocie na Śląsku. Straciłem ładowanie i miałem "samochód na baterie". Koledzy z klubu jednak wspaniale dopomogli, poratowano mnie akumulatorami i eksortą, i prosiak o własnych siłach (i cudzym prądzie) dotarł pod Kraków, gdzie mimo niedzieli został przywrócony do życia.
Osiągnięcia:
Jak autko będzie prezentować się już tak, jak bym sobie tego życzył- wrzucę zdjęcia wykonane zaraz po kupnie.. będzie można różnicę ocenić samodzielnie ;)
v max:
216 wg. gps'a, w licznikowe pomiary nie wierzę.
Filmy:
Aby móc głosować i dodawać komentarze zaloguj się, jeśli nie masz konta dołącz do nas.
bartnow900R0 03 lis 2011, 21:24
Czy ten model 944 to nie jet przypadkiem brat modelu 928 ? W każdym razie samochód bardzo elegancki i o zadowalających osiągach :) Jak to Porsche ;)
Szerokości na drodze !!! :)
EaserVW+2 04 lis 2011, 18:28
Jeśli chodzi o karoserię to zdecydowanie bratem mu tak jak mówi krzysztan- 924. podłoga, drzwi, maska, szyba przód i sporo bebechów jest tych samych. Z 928 jest jednak coś wspólnego- mianowicie silnik, a w zasadzie pół silnika, bo moje 4 w rzędzie to dokładnie połówka V z 928. Pod tym względem 944 jest bratem 928, ale takim ciotecznym. Poza tym 928 v8 5.0 przy dzisiejszych cenach paliw za 100zł robi się max 75km.. I pod tym względem cieszę się, że oba auta nie są bardzo blisko spokrewnione :) Dzięki za dobre słowo! Pozdrawiam!
arek4120 17 paź 2011, 14:10
extra Porschak ładnie zdjęcia zrobione ;D i ładnie się prezentuje :) dasje 5/5 i zapraszam do mnie
bartek1996+1 29 wrz 2011, 07:16
Łał te zdjęcia są extra. Zwłaszcza te ukazujące tylko auto w tonie czarnym. Jak będę miał autko to wybiorę się do Sandomierza :) Daję dla autka 5
bartek19960 13 paź 2011, 14:05
Extra się prezentuje na drodze. A co się stało z noskiem ? Bo widzę, że się zgubił. Coraz większą chęć mam na ten samochód. (Jak pójdę do pracy to w pierwszej kolejności bd szukał takiego wozu) Pozdrawiam
EaserVW0 14 paź 2011, 00:28
Nosek się zgubił na ekspresówce pod Płockiem.. przy 220 nazjzwyczajniej odfrunął... dobrze że nie rozbił mi szyby ani nie uszkodził żadnego z wyprzedzanych pojazdów.. tak szybko mi mignął że nie byłem w ogóle pewien czy coś zgubiłem.. gwałtownie opadła mi wskazówka od temperatury chłodnicy więc skojarzyłem fakty i się zatrzymałem.. szuranie po asfalcie z tej prędkości tak zjechało nosek, że nie było sensu go od nowa ogarniać, prostować i przystosowywać do malowania, więc zdecydowałem że zaryzykuję z 'rostem,' i zdarłem go do żywego flexem..Trzy tygodnie leżał w roztworze nasyconym soli, pod ręcznikiem wilgotnym, i rdzewiał. W jego ślad pójdą pokrywy lamp, maska, lewy błotnik i drzwi lewe.. zanim zgromadzę wszystkie częsci pod kompleksową blacharkę taki właśnie image będą miały czwórki. Trochę dyskusyjnie i dziwne, wiem, ale właśnie mają być emocje i kontrowersje. Samochód polecam! Relatywnie kosztuje grosze, a frajda z jazdy jest bardzo, bardzo duża.. żadne auto w konkurencyjnej cenie Ci tego nie da.. zastanawiałem się poważnie niedawno nad zmianą na XJ90, ale to bez porównania...to auto ma to coś, coś czego nie ma żaden samochód 'rozsądny i ekonomiczny" :)
bartek19960 14 paź 2011, 15:08
Jak patrzyłem na allegro to te autka chodzą od 6k do 15k zł. Więc jest taka cicha motywacja aby kupic sobie takie autko i powoli go remontować i uzupełniać. A czy części do niego są drogie ?
EaserVW0 14 paź 2011, 23:44
Zależy.. blacharka, zawieszenie, hamulce i inne podobne są w cenie najzwyklejszego, popularnego auta.. drzwi 250-300, szyba czołowa 250,maska około 100, lampy po 50-60.. komplet amory od100/szt wzwyż, tarcze 200kpl.. drogie jest sprzęgło (4kzł) i częsci silnika.. nie ma co patrzeć na egzemplarze za 6kzł; kupisz taki to sam dołozysz te "brakujące" pieniądze, nie ma siły.. więc jeśli chcesz spokoju i frajdy, to od razu wydaj więcej.. Albo wybierz 924, prymitywniejsze, ale naprawdę tanie porsche.. zdrowe jedzie przyzwoicie, a i cały zawias ma od golfa 1.. i ceny częsci naprawdę śmieszne..@Panmistrz; tak, ruda połać się będzie rozrastać.. ;) bartek19960 15 paź 2011, 09:58
No to lepiej dołożyć te parę zł i kupić coś lepszego (tak jak mówisz) Jakoś 924 nie przemawia do mnie wolę już 928. Ale póki co mogę pomarzyć o takim aucie.
EaserVW0 15 paź 2011, 14:22
ha.. widzę, że jak spadać to z wysokiego konia.. 928 to potworna maszyna, zwłaszcza mocniejsze poliftowe eski.. ciężko trafić wóz w manualu.. to auta piekielnie kosztowne w utrzymaniu, ale dają nieziemską frajdę z jazdy, chociaż na tor się nie nadają. 928 taranuje wszystkie przeszkody, statywy z kamerami i regularnie 'zwiedza krajobraz' :) nie jest to sportowe auto ;) Tego na początek nie polecam, bo się załamiesz..ale fakt.. cudowne auto. na forum właśnie gość sprzedaje, bo zanabył wiatraka..cena poniżej 20kzł,za przepiękne autko. bartek19960 15 paź 2011, 15:39
Ceny są kosmiczne to racja. Chociaż ostatnio widziałem na allegro za 14k w ładnym stanie. Chęć na 928 wzięła się z programu z Discovery. Chociaż 924 też nie jest głupia, ale środek już nie ten ;/
EaserVW0 15 paź 2011, 16:30
W zakupie 28 jest osiągalne, ale potem.. ;) 14k za 28 to musiał się tylko ładnie błyszczeć, nie ma cudów. W tym aucie najwazniejszy jest napęd; a nawet niewydumane naprawy silnika i sprzęgła idą w naprawdę grube tysiące.. nie mówiąc już o spalaniu powyżej 20L, ale to nie jest wina samochodu jako takiego- tak ma i już. Środek 944 miał dwie odsłony. do 84r był taki jak w 24 własnie, od 85 była nowa decha, czyli to co ja mam. Przyznam szczerze, że 'stara deska' robi lepsze wrażenie.. "już nie ten" - i własnie o to chodzi! - obrotomierz jest po prostu mistrzostwo świata, klosze licznika są takimi jajcarskimi stożkami, wnętrze, jeśli kompletne i nierozklekotane naprawdę cieszy oko.. Dużo bardziej niż w sumie nijakie wnętrze 2.serii.. jest poprawne, i nie budzi żadnych emocji. A stare w 24 ma to coś. Zdrowe 924 2.0 zapieprza jak głupie przy tych swoich 120KM, nie byłem mu w stanie dać rady 2.5TDI :) rozważ 24!
bartek19960 15 paź 2011, 19:22
Przeglądałem allegro i powiem, że 24 z wyglądu jest podobna do 44. Fakt jest tańsza. Sam bym sobie wszystko zrobił i doprowadził do stanu idealnego (nie wszystko na hura tylko powoli i każdy detal dopracował) Póki co muszę czekać te 3 lata do prawka a potem jako drugie autko kupiłbym tego klasyka. Bo szczerze bardzo ten model 44 jak i 24 przypadła mi do gustu.
EaserVW0 15 paź 2011, 22:50
Fakt 24 do 44 jest bardzo podobne.. 44 jest muskularne, 24 smukłe i 'delikatniejsze'; co kto woli. Proponowałbym uczciwe 24, w utrzymaniu jest łaskawsze dużobardziej. Pytałeś o ceny, transaxle.pl -sklep z nowym częsciami do 24/44/28/11... ceny do przełknięcia, wszystko dostepne. 24-bajka. Polecam ;)
bartek19960 16 paź 2011, 07:19
Dzięki za wytłumaczenie :) Może za te 3 lata te auta nie zdrożeją (chociaż wątpię tylko zyskają na cenie) I tak chciałem kupować jakiegoś klasyka rozważałem kupno polskiego albo jakiegoś zagranicznego. Teraz nastała myśl o kupnie Porsche. Jeśli mówisz, że 24 jest łatwiejsza w utrzymaniu to wezmę to pod uwagę w czasie kupna. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi :)
Podobne:
brak podobnych pojazdów
brak podobnych pojazdów
#